W połowie listopada skończy się nabór wniosków do drugiej edycji Narodowej Reprezentacji Akademickiej. Ten program to szansa dla uzdolnionych sportowo studentów na zadbanie o swoją karierę zawodową po ukończeniu tej sportowej.
Jak przyznają beneficjenci pierwszej edycji NRA, uprawianie sportu i studiowanie prawie zawsze nie mają ze sobą po drodze. – Trenuję codziennie, czasami nawet dwa razy. Bardzo często wyjeżdżam na zawody i zgrupowania. Poza domem spędzam średnio 200 dni w roku. Połączenie tego ze studiowaniem jest bardzo ciężkie – mówi Patrycja Adamkiewicz. Brązowa medalistka Mistrzostw Europy i trzykrotna medalistka uniwersjady w taekwondo ma jednak dwutorowe marzenia, które niebawem planuje zrealizować. – Największe z nich to zdobycie medalu igrzysk olimpijskich. Robię wszystko, by najpierw wywalczyć kwalifikację, a potem stanąć na podium. Drugie marzenie to ukończenie studiów w prawidłowym terminie. Chciałabym to osiągnąć bez opóźnień i zaliczania roku w dwa lata – dodaje studentka AWF w Warszawie i zawodniczka tamtejszego klubu AZS.
I widać, że jest bardzo zdeterminowana. Patrycja już ukończyła pierwszy stopień studiów na kierunku sport i rozpoczęła studia magisterskie. W międzyczasie wyśrubowała serię wygranych mistrzostw Polski seniorek do pięciu. Ciężko trenuje i pilnie studiuje jednocześnie. Gdy skończy walczyć i się uczyć, będzie chciała zostać przy swojej ukochanej dyscyplinie, ale już jako trenerka. Nie ma tu czasu na zwłokę, dlatego bycie członkiem Narodowej Reprezentacji Akademickiej ma dla niej szczególną wartość. – Dzięki programowi NRA mogę pogodzić studiowanie i trenowanie na najwyższym poziomie. To ułatwia mi życie i sprawia, że nie muszę martwić się o edukację wtedy, gdy nie ma mnie na uczelni – mówi czołowa polska taekwondzistka.
O co chodzi w programie NRA? Właśnie o ułatwienie łączenia sportu i studiów bez stresu. Młody człowiek, który coś już w sporcie osiągnął, zazwyczaj przecież chce więcej, a każdy kolejny sukces rozbudza apetyt na następne. Sportowiec więc poświęca się treningom, zgrupowaniom, wyjazdom i zawodom, a musi mieć jeszcze czas na regenerację. Kto myśli wtedy o nauce? Tylko nieliczni decydują się, by w tym samym czasie rozpocząć studia. Tylko najtwardszym udaje się na nich utrzymać. Kończą nieliczni. Niektórzy przypominają sobie o edukacji, gdy ich sportowa kariera dobiegnie końca, ale wtedy jest chyba jeszcze trudniej.
NRA ma pomóc podejść do swojej przyszłości dwutorowo bez zbędnej zwłoki. Sportowiec, który spełnia kryteria (jest medalistą najważniejszych światowych i europejskich zawodów, znajduje się w grupie szkolenia olimpijskiego lub ma klasę mistrzowską) i studiuje, może uzyskać wsparcie w procesie kształcenia. – Treningi i plany startowe nie konkurują już z programem studiów. Sportowcy, koncentrując się na celach sportowych, nie muszą rezygnować z kształcenia na wybranym kierunku studiów, lecz mogą równolegle do startów w największych imprezach mistrzowskich budować również profesjonalną ścieżkę kariery – opowiada autorka projektu w Ministerstwie Edukacji i Nauki, Podsekretarz stanu, Anna Budzanowska.
Wsparcie polega na przekazaniu środków finansowych do uczelni, a następnie na wydawaniu ich na indywidualne zajęcia, zaliczenia i egzaminy dla tych, którym z powodu uprawiania sportu zabrakło czasu. – Środki finansowe pozwalają na indywidualną organizację studiów studenta w szczególności poprzez indywidualne przygotowanie i dobór treści oraz form kształcenia – dodaje przedstawicielka Ministerstwa, które na pierwszą edycję programu w roku 2020 przeznaczyło 10 mln zł. Ze wsparcia na łączną kwotę ponad 7 mln zł skorzystało 412 studentów z 42 publicznych i niepublicznych uczelni.
Teraz otwiera się szansa dla kolejnych. Zgodnie z harmonogramem do końca października powstanie lista osób uprawnionych do udziału w programie NRA. Kolejne dwa tygodnie to czas dla uczelni na spełnienie wymogów formalnych i zgłoszenie swoich studentów do Narodowej Reprezentacji Akademickiej. Jej skład zostanie ogłoszony do końca roku i wtedy też ministerstwo podpisze z uczelniami stosowne umowy. Przekazywanie środków ruszy w styczniu.
Akademicki Związek Sportowy jest partnerem tego projektu.